niedziela, 19 sierpnia 2012

Witajcie. Już jestem po urlopie,chociaż szykuje mi się jeszcze mały wypadzik do Grabiny))))))))))))))) Jaszcze się adaptuje do innego niż urlopowe życie, ale pomału wracam do rzeczywistości. Dziękuję Wam za odpowiedzi na moje pytanie.wniosek jest jeden. Wszystkie chyba jesteśmy silnie związane z wnętrzarskimi magazynami:O)))) A co w domu? A w domu jak to w domu. Po powrocie wydał mi się wielki (przez dwa tygodnie mieszkaliśmy w domku o pow. 30m.) i bardzo jasny. Za to zaczęły mnie denerwować odgłosy  za oknem ; a to ktoś długo parkuje i nie wyłącza silnika a to wiertarka itp. I niestety męczy mnie to osiedlowe życie! I wtedy uciekam do kuchni:) Ale ucieczka:O)!I znowu przetwarzam. Robiąc zakupy na Wolumenie zauważyłam małe cukinie w beczce.Zapytałam czy są tak samo zrobione jak ogórki?Spróbowałam bo pan był tak miły że poczęstował mnie cukinią i tak wróciłam do domu z pękiem estragonu i kilkoma kilogramami warzyw.Już je zrobiłam:O))) Przede mną jeszcze pomidory  dżem Jabłkowo-bananowy i może jarzębiak;)))  jestem bardzo dumna ze swoich pomidorków które mam na balkonie.są i śliczne i bardzo smaczne.

Ale nie samym jedzeniem człowiek żyje! Więc w wolnych chwilach trochę haftuję ! Wstawiłam też kilka zdjęć z wakacji.

To tyle.Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo Wam dziękuję za odwiedziny i ciekawe komentarze!!!
Pa!
J:O)