wtorek, 2 października 2012

Witajcie,
dzisiaj relacja z grzybobrania. Okazało się ,że grzyby jednak są:O)
Do tego stopnia ,że w sobotę wieczorem miałam po dziurki w nosie ich obecności !


Większość wylądowała w słoikach  a resztę ususzyłam.
I koniec w tym roku z grzybami.

Chciałabym Wam jeszcze pokazać mój hafcik. Do zdjęcia pozuje z szybką kolacją ,a mianowicie : brokułami w cieście!
Pycha!


Miłego tygodnia!
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo dziękuję ,że do mnie zaglądacie i zostawiacie po sobie ślad w postaci komentarza.
J:O)

2 komentarze:

aagaa pisze...

Asiula, troszkę Ci zazdroszczę tych grzybków, bo ja w tym roku nie uzbierałam nic...Ale obierania to Ci nie zazdroszczę:(( hehe...Zbierać lubię ale obierać to nie bardzo...
Pięknie haftujesz!!
Pozdrowionka

Mona pisze...

Piękny hafcik :)) lubię takie proste i dobrze się je wyszywa..Kocham zbierać grzyby , ale w tym roku więcej ich kupowałam..Pozdrawiam jesiennie . Dziękuje za odwiedziny.