Wszystkim moim stałym Gościom i tym którzy wpadają do mnie tylko na chwilę,
życzę szalonego Sylwestra oraz Szczęśliwego Nowego Roku!!!!
Serdecznie Was pozdrawiam!
J:O)

Już po Świętach.
Wiem ,że nie jest to stwierdzenie odkrywcze ale prawdziwe!
Do ostatniej chwili pracowałam i wcale nie było tak jak byśmy chcieli.Tak naprawdę dopiero w niedzielę byłam gotowa do świętowania.Wytłumaczenia dla swojego nastroju szukałam w artykułach,audycjach radiowych i moje wyrzuty sumienia trochę malały.Cieszyłam się ,że nie tylko ja mam taki nastrój,że są ludzie którzy głośno potrafią powiedzieć,że nie czują świątecznego czaru.A jak ja poczułam to Święta się skończyły.Dobrze ,że chociaż Wy miałyście udane,mile Święta.
A to kilka zdjęć jeszcze z czasu przygotowań.Choinki dla Jaśka na klasową Wigilię oraz anioły ,które poszybowały do moich koleżanek.

Już są Świeta!

Wszystkim życzę Wesołych Świąt.
Życzę również chwili spokoju i wytchnienia i tylko miłych chwil spędzonych z rodziną.
Pozdrawiam świątecznie!

;o)

Nasze pierniczki doczekały się lukru i kolorowo-błyszczących ozdóbek.
A oglądając reniferki ,łosie i inne cudeńka nie mogłam się oprzeć i uszyłam takiego oto cudaczka:O)

Wydaje się ,że jest tyle czasu do świąt!Ale nagle mija jeden tydzień za drugim i zaczyna tego czasu brakować.Na szczęście świąteczno - przedszkolne występy mam za sobą i mogę się oddać pracy na rzecz rodziny:O)
Razem z Jaśkiem robiliśmy pierniczki i suszyliśmy pomarańcze.Ponieważ moje dziecko zgłosiło się ,że przygotuje kilka rzeczy na klasową Wigilię jutro zabieramy się za produkcję małych choineczek. Oj roboty dużo a czasu mało:O)
Pozdrawiam ciepło.

Mikołajki!!!

Dostałam prezent z wymiany mikołajkowej od Kulki z kulczysko.blogspot.com.To śliczny notesik!!Bardzo mi się podoba :O).Do tej pory oglądałam takie cudeńka na blogach a teraz mam swój.Hura!!Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Dla Zuzi-gatto-pazzo zrobiłam aniołka z masy solnej i serduszkowe zawieszki.Zdążyłam zrobić fotkę aniołkowi przed pieczeniem a potem niestety czas mnie gonił i nie zrobiłam dalszych zdjęć:O(Modlę się tylko żeby paczka dotarła na czas.Jeżeli nie to z góry przepraszam to moja wina bo zwlekałam do ostatniej chwili.

:O)

Szycie zaczyna być moim nowym hobby.Mam tylko nadzieję ,że to nie słomiany zapał.:O)Mój M. zrobił mi niespodziankę i zafundował taki oto przybornik. Bardzo się z niego ucieszyłam :O).

;o)

Pracuję w przedszkolu i organizowałyśmy Dzień Pluszowego Misia postanowiłam ,że moje dzieciaczki dostaną ode mnie Misie.Nawet nie wiedziałam ,że moje Misie tak im przypadną do gustu.Oto cała drużyna.

Byłam na spacerze z psem i przyniosłam do domu trochę badyli,szyszki i mech.
Zrobiłam kilka dekoracji.

Kompletnie wpadłam w sidła szycia.
I tak powstał Miś Patyś. Nie jest to mój projekt podpatrzyłam go na jakimś blogu ale nie pamiętam na którym.Przepraszam!!Dynia nadal stoi jako ozdoba ale już mam na nią pomysł. Już niedługo stanie w mojej mini spiżarni na półce :O)
Pozdrawiam.

:O)

Już jest wszystko dobrze,na razie działa!!!!
To jest właśnie ta dynia której nie umiem zamordować:O)
Pozdrawiam ciepło.

:O)

To moje dynie. I jesienna dekoracja.Nie wiem jak Wy ale ja nie mogę się oprzeć tym wspaniałym kolorom i znoszę do domu liście,listki,listeczki.:O)
Pozdrawiam

Ostatnio naszło mnie na szycie!Ponieważ wszystko dziergam ręcznie nie wychodzi to prościutko jak spod igły:O)Uszyłam więc drugiego kotka, który już poszedł w dobre ręce i ptaszka, który ozdabia komodę w Janka pokoju.Niestety kota nie zdążyłam obfotografować.

Pozdrawiam ciepło!!!

Moja spiżarnia jest w wersji mini :O)  W tym roku po raz pierwszy zrobiłam marynowaną paprykę. Przepis jest chyba z kuchni tv. Papryka jest bardzo dobra i chrupiąca.Dlatego polecam  ten przepis.Postanowiłam , że w tej marynacie zrobię również cebulkę. Oto przepis na paprykę:

0,5 l. wody, 0,5 l. octu winnego, 150 g. cukru, łyżka soli.Zagotowujemy wszystkie składniki- to będzie marynata. Paprykę ( ja miałam po cztery sztuki z każdego koloru) kroimy w słupki, cebulkę w ćwiartki.Wkładamy do słoików, dodajemy po jednym  liściu laurowym ,po jednym ziarenku ziela angielskiego,  gałązkę oregano i kolorowy pierz. Zalewamy wszystko marynatą i pasteryzujemy 10 minut.

"W spiżarni na półce...

A gdy będzie zima

tęgi mróz na dworze

zapachnie mi lato

gdy słoik otworzę." 

Pozdrawiam ciepło!!!!

Z tęsknoty za rękodziełem w sobotę uszyłam takiego kotka!

Pogoda dzisiaj piękna!!Aż się nie chce siedzieć w domu!!Wyruszamy więc na spacer!

Ale mam pytanie do Szanownych Blogowiczek :gdzie można wykonać nadruki z fotografii na materiał???Chciałabym zrobić przyjaciółce prezent i ozdobić w ten sposób jednobarwne powłoczki na poduszki.Czekam na wskazówki:O)

Pozdrawiam!

Jestem uzależniona od zmian tła na blogu i znowu je zmieniłam. Pogoda średnia i wszystkich w domu ogarnęło weekendowe lenistwo!U mnie też zagościła jesień, kupiłam astry i wrzosy na balkon. Jeden zamieszkał w pokoju.

Pozdrawiam leniwie.

Niestety wakacje nieubłaganie przechodzą w niebyt.Na pewno to odczuwacie mając w domu ucznia.Kiedy są mali z niecierpliwością , ciekawością oczekują rozpoczęcia szkoły ale kiedy są więksi o.... tu jest gorzej. Ale muszę powiedzieć ,że wakacje od szkoły dla rodzica są stanowczo za krótkie :O)
Dlatego zrobiłam sobie dzień przyjemności i uporządkowałam zdjęcia z wakacji. Czy i wy też pstrykacie setki zdjęć?Ile tego jest! Kiedyś ograniczał nas film na 24 lub36 zdjęć- a teraz : pstryk, pstryk!No to chwila wspomnień.
Miłego wieczoru!

Pogoda dzisiaj nie rozpieszcza. Pada, wieje. I niestety jesteśmy zmuszeni weekend spędzić w domu.
Z samego rana upiekłam super szybkie rogaliki z ciasta francuskiego a potem przestawiałam świeczniki, wazoniki, itp.

Upiekłam jagodzianki , posiłkując się przepisem Doroty z bloga "Moje wypieki"Uwielbiam te przepisy. Pyszności wykonywane według tych receptur zawsze się udają. I tym razem moje jagodzianki są pyszne!!!

Zrobiłam też małą dekorację z lawendy i cynamonu.Ramkę pomalowałam już wcześniej ale oczywiście nie miałam żadnego pomysłu jak ją wykorzystać!Aż tu nagle....

Oj będę miała problem z powrotem do pracy :O(

:O)

Mam straszne zaległości w czytaniu blogów i pisaniu swojego.Na blogach które odwiedzam tyle się dzieje.Dziewczyny tworzą piękne rzeczy, pieką ,składają ogórki, malują meble!! A ja myślami jestem jeszcze na wakacjach.Nad jeziorem!Ale co dobre szybko się kończy i w poniedziałek idę już do pracy.Na razie wstawiam kilka zdjęć z naszych wakacji.

Letnie wytworki.

Wyszły średnio. Ale nie poddaję się i próbuję dalej ! Mam nadzieję ,że kiedyś mi wyjdzie tak ,że będę zadowolona:O)
Do butelki muszę nalać oliwę a pudełko nie wiem do czego wykorzystam.